Mówiłam, że mam sklerozę?
Nie?
To teraz mówię.
Mam sklerozę!
Wielką, ogromną i zapominalską.
Mam nawet na to papiery od doktora.
I dowody.
Tadam!
Zapomniałam hasła do bloga!
Dopiero dzisiaj doznałam olśnienia i przypomniałam je sobie.
Mówiłam - SKLEROZA.
zapisz se !!!! matko to mi się jeszcze nie zdarzyło buahahahha
OdpowiedzUsuńjuż własnie zapisałam, ale mądra Katalina po szkodzie ;)
Usuńp.s. i zaś się ze mnie śmiejesz!
bo ja jestem wredna ... no nic nie poradzę :D ale czasem śmieję się też z własnych wpadek :)
UsuńE tam Pollko, śmiech to zdrowie. Wolę być weną do śmiechu niż do płaczu. Na zdrowie kobietko ;).
Usuń